Intro

Dlaczego patyczaki? Hodowla patyczaków jest w większości przypadków zajęciem prostym, nie mają wielkich wymagań, nie trzeba ich wyprowadzać na spacer ale można brać na ręce :)

I ciągłe pytania: "Gdzie one są?"

środa, 24 listopada 2010

Jak brać patyczaka?

Filozofia wyjmowania z pomieszczenia hodowlanego jest całkiem skomplikowana :) Wiadomo, od czasu do czasu musimy posprzątać wnętrze hodowlarki a patyczaki się przykleiły do górnych rejonów przykrycia czy ścian, patyków, liści. Co wtedy? Jeżeli nie wymieniamy wnętrza całościowo, mamy problem z głowy. Delikatnie wyjmujemy brudy, resztki liści lub fragmenty wyposażenia. Powiedzmy jednak, że chcemy gruntownie posprzątać lub odczuliśmy potrzebę pieszczot z patyczakiem. Jeśli patyczak przylega do gałązek, najlepiej wyciągnąć go razem z nimi, jeśli podczas próby wyjęcia (ostrożnie, nie szarpać!) zastyga w bezruchu, przenosimy go i układamy z boku. W przypadku "wiszenia" na suficie lub przyklejenia do ścianek patyczak może dość mocno trzymać się powierzchni. Nie wolno szarpać na siłę, ponieważ możemy mu uszkodzić odnóża! Można spróbować dmuchnąć na niego leciutko żeby zaczął się ruszać. Gdy ruszy, po chwili zastygnie (patrz wyżej) lub zapragnie zwiedzać świat, rozkręcając się coraz szybciej :) Wtedy podstawiamy mu dłoń, żeby wszedł i wyciągamy go z pomieszczenia kładąc w miejscu ustronnym. Zazwyczaj wchodzi na firankę, kwiata lub doniczkę (czy inne naczynie); za moment znieruchomieje. Dotyk odnóży patyczaka jest przyjemny i da się polubić codzienne czy cowieczorne spacery po ręce.

niedziela, 31 października 2010

Hemolimfa- owadzia krew

A dokładniej m.in. owadzia. Hemolimfa to płyn ustrojowy. Może być cieczą przezroczystą i bezbarwną ale częściej jest ona zabarwiona na zielono lub żółto. Ma odczyn lekko kwaśny. W zależności od płci i wieku owada może się zmieniać w kierunku alkalicznym. Hemolimfa zawiera sporo rozpuszczonych związków chemicznych, np. dwuwęglanów, fosforanów, aminokwasów a głównie białek. W porównaniu do krwi kręgowców wysokie jest stężenie fosforu, wapnia i magnezu. Hemolimfa pełni m.in. funkcje:
-  mechaniczną, odgrywa ważną rolę w przenoszeniu ciśnienia wewnętrznego z jednej części ciała do drugiej,
- krzepnięcie hemolimfy, u niektórych gatunków hemolimfa nie krzepnie (larwy pszczoły, pluskwiaki). U większości zjawisko krzepnięcia występuje, co ma znaczenie przy zasklepianiu ran,
- odżywianie się; hemolimfa przenosi substancje odżywcze i hormony do tkanek, a odpadowe produkty do narządów wydalniczych,
- odporność; fagocytarne komórki hemolimfy stanowią jeden z głównych mechanizmów zabezpieczających owada przez inwazją bakterii.
Oprac. na podstawie V.B. Wigglesworth, Fizjologia owadów, Warszawa 1969, s. 53- 59.
Hemolimfa kryje tajemnice i ciekawostki. Dwie są warte zauważenia:
- stężenie potasu jest tak wysokie, że włókna nerwowe nie mogłyby przewodzić impulsów. A jednak przewodzą, dlaczego?
"U takich owadów nerwy mogą wypełniać swe funkcje tylko dlatego, że komórki peryneuralne, znajdujące się pod pochewką włóknistą okrywającą system nerwowy, aktywnie utrzymują wokół włókna osiowego płyn tkankowy  o bardzo niskiej zawartości potasu", ibidem, s. 54,
-  duża zawartość aminokwasów, ok. 20- 30 razy większa niż w krwi ludzkiej.

wtorek, 12 października 2010

Pokarm zimą

Robi się coraz chłodniej, czas zatem pomyśleć o karmie na zimniejsze pory roku. Pisałem wcześniej, że w okresie zimowym moim pokarmem rezerwowym była natka pietruszki, paproć i bluszcze domowe. Zwykle patyczaki były karmione rezerwowym pokarmem maksymalnie dwa miesiące. Przeplatałem z zamrożonymi wcześniej liściami i własną hodowlą ze skrzynki- jeżyna. Niemniej, jeśli ktoś ma dużą hodowlę i nie ma zamrażarki, pojawia się problem. Wyjścia są dwa. Namierzyć stanowiska w lesie z jeżyną zieloną przez cały rok- "lubiącą zimę" i korzystać do pojawienia się śniegu. A później zabrać młodszemu bratu szpadelek i do roboty. Dwa lata temu tak właśnie miło spędzałem czas w lesie w okolicach lutego.
Innym sposobem jest własny pokarm zasadzony w skrzynkach- pietruszka i jeżyna. Jednak na dłuższą metę również pojawia się problem miejsca. Wychodzi, że mrożenie pokarmu lub kupno pietruszki w sklepie jest wygodniejsze i kto wie, czy nie tańsze.
Za granicą sklepy zoologiczne i wyspecjalizowane serwisy zajmujące się owadami oferują pokarm w różnych postaciach: świeży lub mrożony, z wysyłką. Podejrzewam, że u nas również jest to możliwe, działa zasada popytu i podaży. W ostateczności warto rozejrzeć się po forach, czy któryś hodowca nie ma do odstąpienia pokarmu.
Jak mrozić? Korzystałem z pojemników styropianowych po kluskach parowych- przekładałem liście warstwami i zalewałem wodą. W wersji hurtowej- można załadować pokarm do wiadra lub wanienki, zalać wodą ale nie do końca i wstawić do chłodni/ piwnicy o ile taką posiadamy. Później wyjmujemy i rozmrażamy stopniowo żeby liście dłużej były zdatne do spożycia.

niedziela, 29 sierpnia 2010

Kosmiczny patyczak

Patyczak indyjski oprócz bezproblemowego chowu odznacza się jeszcze jedną ważną cechą. Był w kosmosie ;)
http://www.biology.ualberta.ca/locke.hp/walking_sticks.htm
Naukowcy zapragnęli sprawdzić m.in., w jaki sposób kosmos wpływa na jaja patyczaka (a raczej jaki wpływ ma promieniowanie). Można przyjąć, że w ten sposób patyczak indyjski podróżował w kosmosie- misje: Apollo 17- 1972, połączona Apollo- Sojuz- 1975, Spacelab- 1985 oraz na promie kosmicznym- 1992. Zastanowił mnie opis "podróżnika" w jednym przypadku- grasshopper to...konik polny. Chyba się komuś coś pomerdało- nazwa łacińska prawidłowa i taki babol.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Terrarium czy insektarium?

Podczas dyskusji pojawia się problem jak nazywać pomieszczenie dla owadów. Jedni mówią terrarium, inni wiwarium, a spora część osób używa określenia insektarium. Nie będę bawił się w purystę językowego, zacytuję fragment z książki Zwierzęta w terrarium:
"Czym jest terrarium? Termin ten obejmuje niektóre z urządzeń służących do hodowli zwierząt w warunkach zbliżonych do naturalnych, czyli wiwariów. Ponieważ "terra" oznacza ląd, ziemię, będą to pomieszczenia dla zwierząt lądowych. Podobnie akwarium przeznaczone jest dla zwierząt wodnych. Jeśli zbudujemy zbiornik łączący cechy tych dwóch odmian wiwarium to powstanie akwaterrarium. Czasem wyróżnia się paludaria (palus- bagno), w których hoduje się rośliny błotne i podobnie jak w akwaterrariach zwierzęta ziemnowodne. Dla owadów przeznaczone jest insektarium."
Źródło: C. Przybyszewski, Zwierzęta w terrarium, Szczecin 1986, s. 50.

czwartek, 5 sierpnia 2010

Żywienie

Żywienie patyczaków zwykle nie jest zbyt wymagającą czynnością. Kupując czy biorąc od kogoś patyczaki, straszyki lub liśćce warto zapytać co jadły, żeby nie narazić się na przykrą niespodziankę, że owady nie będą chciały się przestawić na nowy pokarm. Wiedząc, co jadły możemy spróbować przestawić je na nowy pokarm, dając dwa rodzaje pokarmu przez pewien czas i obserwując ile zjadły. Piszę o tym w kontekście niektórych gatunków liśćców i straszyków, które są bardziej wymagające (wybredne) niż swojskie patyczaki, w tym indyjski ;)

W okresie letnim żywienie patyczaków nie jest trudne, wystarczy wybrać się do lasu. Schody zaczynają się zimą, szczególnie jeśli nie zamroziliśmy sobie pokarmu w lodówce. W moim przypadku, gdy w lesie leżała gruba warstwa śniegu i nie mogłem odkopać jeżyny zimozielonej sprawdzała się natka pietruszki, domowe paprocie i bluszcze. Zawsze jednak był to pokarm rezerwowy- maksymalnie 1,5 miesiąca karmienia. Z sałatą wolałem nie eksperymentować bo z doniesień innych hodowców wiem, że patyczaki padały...

Hodując określony gatunek straszyka zawsze trzeba przeczytać (w podanych linkach np.) CZYM się żywią, pozwoli to uniknąć przykrości. Wg książki M. Huszcza, Nastolatki hodują rośliny i zwierzęta, Warszawa 1990, s. 261, patyczaki żywią się:
- różą, winoroślą (sprawdzałem, gryzą chętnie jak jeżynę), bzem białym, lilakiem, liściami krzewów owocowych (porzeczka- sprawdzone), wiśnią, czereśnią (sprawdzone), liściami warzyw: wspomnianej pietruszki, marchwi, ziemniaków, fasoli, bobu a także mniszkiem, jasnotą, babką oraz liściami roślin pokojowych: trzykrotki, róży chińskiej, lipki pokojowej, mirtu i innych.

Wg Jolanty Bieleckiej i Andrzeja Budziszewskiego, autorów książki Owady w terrarium, Warszawa 1998, s. 22 i 37, pokarmem dla owadów są m.in. kawałki owoców, tarta marchew, liście sałaty (patrz wyżej), liście kapusty pekińskiej, liście i kwiaty malin, jeżyn i róż, bluszcz europejski, liście leszczyny, kasztanowca, ligustru.

Nie muszę chyba dopisywać, że pokarm powinien być zbierany w miarę możliwości z dala od ruchliwych ulic i dokładnie wymyty.
Patyczaki są o tyle przyjemnymi milusińskimi, że gdyby któryś uciekł, łatwo go znajdziemy, na liściu :)

Hodowla

Patyczaki hodować można w różnych pojemnikach, najwygodniejsze (dla nich i hodowcy) wydają się terraria, akwaria i faunaboksy (plastikowe pojemniki przeznaczone do transportu dostępne w sklepach zoologicznych). Na upartego pojedyncze patyczaki można trzymać w dużym słoiku. Obojętnie jak nazwiemy nasz "schowek" dla patyczaków- terarrium, wiwarium, insektarium, powinniśmy zadbać o jego wyposażenie, by podopieczni czuli się dobrze. W przypadku zwykłego szklanego akwarium niezbędne jest wyposażenie go w przykrycie z wentylacją- dobrze sprawdza się ramka wykonana z drewnianych listewek i naciągniętej nań siatki lub...fragmentu starej firanki o drobnych oczkach. Dostępne na rynku plastikowe faunaboksy zwykle mają duże otwory wentylacyjne, a zatem trzeba ten problem rozwiązać :) Jeśli macie w domu stare akwarium z półką (dla chomika)- również możecie je wykorzystać.

Dawno, dawno temu, gdy piszący powyższe słowa chodził do podstawówki były dostępne zestawy składające się z drewna, siatki i szkła. Dawało to bardzo dobrą wentylację, niemniej oprócz pracowni biologicznych nie widziałem tego typu kompletów. W sklepach zoologicznych są terraria i akwaria, faunaboksy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby się wybrać i zakupić. Można także kupić terrarium na Allegro:
trzeba jednak liczyć się z kosztami przesyłki- uwaga szkło- lub kurier, zawsze w opcji "ostrożnie". Sprzedawane terraria są dobrym wyborem (wbudowane zamykanie, otwory wentylacyjne). Na Allegro można kupić też owady wpisując: patyczak, straszyk, liściec.
Co dać na dno pojemnika? Są różne szkoły, różni hodowcy mają swoje wypróbowane metody, dają np.:
- wyprażony w piekarniku piasek,
- papierowe ręczniki, zwilżane (wygodne, łatwe do wymiany),
- torf lub ziemia do paproci lub połączenie piasku z ziemią (sam używam takiej kombinacji).
Do kompletu dodajemy kamienie, patyki o odpowiedniej długości, aby patyczaki mogły się po nich wspinać. Lepiej żeby terrarium było wyższe niż szersze, pomoże to patyczakom bez problemu przechodzić wylinkę. Jeśli planujemy rozszerzyć hodowlę- raczej nieuniknione ;) lepiej kupić od razu kilka pojemników plus jakieś małe do trzymania małych patyczaków. Jak już jesteśmy przy rozrodzie- znowu, są dwie szkoły: jedni oddzielają złożone jaja od macierzystej kryjówki i trzymają je do wyklucia w "inkubatorze"- osobiście nie robię tego. Dopiero gdy trochę podrosną przenoszę je do osobnego terrarium. 
Jeśli nie zależy nam na liczebności hodowli a tylko na podtrzymaniu gatunku, nadprogramowe jaja można komuś dać lub sprzedać. Bezsensowne jest dopuszczenie do narodzin a potem zastanawianie się, co zrobić z kilkudziesięcioma lub więcej młodymi :))

W hodowli ważne jest naczynie z wodą na pokarm: dłużej zachowa świeżość. Wypróbowanym przeze mnie sposobem (małe patyczaki się nie topią na płaskich czy otwartych naczyniach) jest stara solniczka szklana, nie zajmuje dużo miejsca a napełniona woda z poszerzonym otworem na liście spełnia swoje zadanie.

Patyczak indyjski nie jest wymagający pod względem temperatury, dobrze znosi jej spadki. Typowa pokojowa temperatura 20-23 stopni jest dla niego odpowiednia. Nie trzeba używać żadnych grzałek czy przylepiać termometrów. Inne gatunki są bardziej wymagające: 25 i wyżej stopni, wilgotność 70-90%. Aby zachować wilgotność w terrarium raz, dwa razy dziennie trzeba spryskać (np. rozpylaczem do wody) po ściankach i liście. Teoretycznie powinna naszym straszykom wystarczyć woda zawarta w pokarmie ale często piją one ze ścianek. 

środa, 4 sierpnia 2010

Intro

      Witam wszystkich odwiedzających. Na blogu znajdą się rozmaite informacje dotyczące patyczaków, czy ogólnie straszyków. Opisy, zdjęcia, ciekawostki. Hoduję lub bardziej trzymam patyczaki od kilku ładnych lat, około dziesięciu pewnie, mogę podzielić się kilkoma spostrzeżeniami. Patyczaki, szczególnie indyjski i rogaty są proste "w obsłudze" ale mimo wszystko są to żywe zwierzęta, więc należy zapewnić im odpowiednie warunki życia. By w przyszłości cieszyć się małymi patyczakami.